sobota, 15 grudnia 2007

14 grudnia ;P

hmm... Mam spore zaleglosci ale to głównie sprawa tego, ze jest Adwent i czasem wybieram sen zamiast kompa zeby wstać na Roraty ;]


Pierwsza sprawa (techniczna):
Ktos cos n[zepsuł]l w z tym serwerem bloggera bo nie akceptuje literek typu:
"z", "n", "l", "a", "e", "c" (z kreska)
oraz "z" (z kropka)
Wiec niech nie będzie dziwne ze ich nima bo to blad odgórny...
"ó"- działa.
Inne litery czasem da się wstawić za pomoca "popraw blad/sugestie"

Wczoraj pierwszy raz w tym roku nie bylo mnie na Roratach.
Wstałem "za pietnascie minut Msza" kiedy to juz powinienem byc w zakrystii ;p


W szkole bylo nawet git... dobil mnie tylko koniec dnia...
Nie bylo Biologii... Mieliśmy godzinę wolnego i później religie... czekałem. Bylo nas (z klasy) dwie osoby bo reszta poszła do domu. Czekałem majac nadzieje ze będzie fajna religia. Nie polazłem na Poprawę z polaka, która byla w tym czasie. Poszedłem na ta Religie.
I bylo nas tak malo ze dolonczyli nas do dwóch trzecio-klasistow na lekcje.
Lubie Księdza, z którym mieliśmy lekcje, naprawdę lubię Go, ale nie lubię lekcji z nim. bo sa trochę zamulaste. Wiec bylo nas dwójka z mojej klasy dwóch trzecio klasistów i okolo 9 osób z klasy Bobra ;p i... przymulona lekcja. Ech... wez się człowieku nie denerwuj... na dodatek kazanie na MAGISowej Mszy bylo o "nie narzekaniu"... no Ktos tu ma specyficzne poczucie humoru ;$

Ok spoko... zaczynam wprowadzać w klasie MAGISowe Przywitanie/pożegnanie ;]
hehe

A wieczorkiem Mati, FlugsS i ja pojechaliśmy z Diakonem do TESCO, zeby kupic jedzonko na sobotnie śniadanie Pororatnie. Hmm... kiedyś opisze schemat takich wypadów... jedna zasada... TO NIGDY NIE JEST NUDNA PODRÓŻ.

No i następnego dnia trza wstać na 5:30 wiec nie wlaczalem kompa;]



Udało mi się jedno "z" z kropka. "...PODRÓŻ..." XD

Brak komentarzy: