Znowu nie wkleiłem notki ;/
Może to dlatego że nocowaliśmy (Ja Robert i Tadzik) u FlugsSa... hmmm... no to chyba właśnie dlatego. :P
Dzień był fajny nawet ;]
Sobota
Godzina gdy na dworze w zimie panuje jeszcze noc, a Ty raczej śpisz. (około przed 5)
Wstajemy z FlugsSem by iść.... Iść do Kościoła i robić śniadanie... śniadanie dla hordy ludzi, którzy wbiją tu (do kawiarenki) po Roratach. Na szczęście MAGIS złożony jet również z Płci Pięknej. Dziewczyny przyszły i nie protestowały, na decyzje diakona, że ministranci mają iść służyć, zaś Niewiasty dokończą śniadanie.
Po Roratach Diakon kazał Endżi (zapis fonetyczny) i mi "wypieprzać" z kuchni żebyśmy nie robili wszystkiego za innych :PP
To tyle z porannych wydarzeń. ;]
Wieczorkiem, miałem prowadzić sesje RPG dla wyżej wymienionych na zielono graczy.
Zaczęliśmy... pograliśmy przez około 1-2 godzin. Później padłem. nie miałem już sił myśleć. Pierwszy raz padłem wcześniej od FlugsSa... A to dziwne, potrafiłem do tej pory wytrzymać bez snu 40h, a tu nagle "bum".
No i plany z wpisem na Bloga po sesji też poszły się grzać bo miałem problem z rozumieniem prostych zdań i żartów, więc nie siadałem do kompa.
Zaniedbałem wczoraj troszkę modlitwę wieczorną. ;/
To taka (prawie) zwyczajna sobota Czucza ;]
A.M.D.G.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
cytat jest nie zły:-) DK
Cytaty to właściwie cały czas mi się cisną jak pisze... ;P
Tego nie mogłem sobie podarować bo by ktoś pomyślał, że Diakon cenzuralny jest czy cóś :P
Dzięki, że jesteś ;]
Prześlij komentarz