niedziela, 25 maja 2008

Spóźniona notka

Tak wiele tematów się zebrało...

W Niedziele zauwarzyłem jak "obłuda" powoli wkrada się do mojego Świata... w MAGIS, w LSO.
-Kiedy jeden z Animatorów pokazał, że nie rozumie różnicy między "Chcę" a "Muszę". Powiedział: "Ja nie muszę tu być bo mam swoją grupkę" Jakby MAGIS zmuszał kogokolwiek do przynależności.
Ok. Może miał zły dzień... chociaż ma ich sporo od kiedy jest animatorem. Był kiedyś inny.
-Kiedy widzę czasem na Eucharystiach zachowania innych ministrantów i lektorów, zaczynam rozumieć, czemu niektórzy mają o Nas złe zdanie.
Siedzenie w zakrystii i robienie sobie jaj podczas Mszy Św.?
Kłótnie o funkcje? (ok to jeszcze zrozumiałe dla świerzo przyjętych ministrantów, ale nie dla takich starych lektorów)

Jedyne z czego się ucieszyłem w tym wszystkim to dar od Boga. Dał mi siłę przebaczać.


Wiele się miesza ostatnio w moim życiu. Dalej czuę zachęte by gdzieś zniknąć... Niestety Szary potwór "codzienność" z Mej Bajki mocno trzyma to co złapał.