sobota, 6 czerwca 2009

Dystans

Ostatnio udało mi się zdystansować do wielu spraw...
Nawet kwestia poprawki z Polaka lub braku Jej, jest dla mnie czymś małym... dalekim.
Jednocześnie bardzo cieszę się, odpowiedzialnością, jaką powierzył mi Ojciec Grzegorz, na czas swego wyjazdu. Jest Ona dla mnie wyrazem Jego zaufania, więc czemu miałbym się nie cieszyć...
Dystans do Świata jaki mnie ostatnio ogarnia sprawił, że mój lęk przed zawaleniem jakiejkolwiek sprawy stał się tak mały i cichy, że dawałem rade o Nim zapomnieć (co kiedyś byłoby rzadkością).

Nie rozważyłem jeszcze czy dystans ten jest dobry czy zły... wiem jednak, że na razie pozwolił mi się zastanowić nad wieloma sprawami i podczas samotnych (z punktu widzenia innych ludzi) spacerów, obgadałem z Bogiem duży kawał mojego życia.

Zauwarzyłem, że ostatnio nie koloruje textu tak jak dawniej... Podobało mi się to wtedy, więc gryzie mnie w oczy czarnobiel moich wypocin, ale bez natchnienia nie mam zamiaru kolorować słów, bym źle tego nie uczynił.