niedziela, 31 października 2010

Do początkującego Anarchisty.

Miałem w głowie melodie do tych słów.
Nie wiem czy jest skończony.
Zastanawiałem się nad drugą częścią,
ale nie wymyśliłem jeszcze nic.
Napisany nie dziś:

"Anarchiście"

Rozwalcie znaki i zakazy,
Mandaty, ruzgi, baty, razy,
Ja jedno zadam Wam pytanie,
Gdy to zrobicie, cóż pozostanie?

Zabierzcie sądy i przepisy,
Urzędy dokumenty spisy,
Ja jedno zadam Wam pytanie,
Gdy to zrobicie cóż się ostanie?

Wyrzućcie sankcje ulgi prawa,
Niech zabrzmi jedna głośna wrzawa,
Niech chaos, siła wszystkim rządzi,
Ja za to pytam kto Was osądzi?

Nie mówię: władzy daj się spętać.
Nie mówię: ducha swego zatrać.
Ja krzyczę: nie daj się opętać!
I życia sobie nie daj spaprać!

piątek, 29 października 2010

Uczelnia, blogi, twórczość, ja i Bóg.

Znów robię przerwy w pisaniu.

Kolos z fizyki - 18/20 ;]
Dwa próbne podejścia do ćwiczebnych kolokwium wcześniej - 0/20
Jednak kartka i ołówek (choćbym ich nawet nie używał) pomagają mi w liczeniu.

Coraz bardziej mnie kręci programowanie.
Zawsze lubiłem ten temat, ale ćwiczyłem tylko teorie.
Praktyka jeszcze bardziej mnie motywuje do kierunkowania się w tą stronę.

Jakiś czas temu dodałem do linków dwa blogi.
Droga Gwałtownika - blog FabsSa, którego książkę obecnie czytam. Muzyk, ksiądz, radykalny człowiek i duszpasterz młodzieży.
Kszegosz - Mój grupkowicz. Pisze o psychologii, co wyczytał w księgach. Jest mądrym licealistą.

Jeśli chodzi o twórczość, to stworzyłem wiersze, które już się tu pchają, a nie wszystkie są kierowane do mojej róży.

Sprzątam w duszy...
Będę musiał też posprzątać, zupełnie nie-metaforycznie, w pokoju.

Ad Maiorem Dei Gloriam.

środa, 27 października 2010

kolos.

Jutro moje pierwsze kolokwium (fizyka).
Bardzo się cieszę.

Dziś spotkanie D.A Dwór i rozmowa na temat "Grzech a przestępstwo".
Dość ciekawie nam się gadało.
Po spotkaniu napiliśmy się wina, z Tadkiem i Karolem.

Cieszę się z waszych dyskusji w komentarzach.
Gdy zobaczyłem liczbę "9" już się uśmiechnąłem, a dzisiejsza "12" mnie rozpromieniło.
Kiedyś mówiłem sobie, że nie piszę tego bloga dla komentarzy, ale z czasem doszła do mnie świadomość, że są przyjemne.

piątek, 22 października 2010

D.A. Dwór

Duszpasterstwo Akademickie "Dwór", przy Parafii pw św. Klemensa Marii Dworzaka (aleja Pracy 26), funkcjonuje.

Środy - 20:00 spotkania formacyjne w salce ministranckiej w domu katechetycznym lub w kaplicy domowej Jezuitów.
Na tych środowych spotkaniach ustalamy też terminy i miejsca spotkań integracyjno-rekreacyjnych.

Studentów z okolicy... Zapraszamy.

czwartek, 14 października 2010

Na ramie

z cyklu:
"Wiersze młodego Zakochańca."


"Na ramie"

Wziął chłopak dziewczę na ramę roweru.

On Ją otacza swymi ramiona,
Ona przy ciele Jego skulona.
On ich powozi do drogi celu,
Ona zaś budzi w nim siłów wielu.
Gdy Jemu dech zmęczenia się wyrwie,
Zaraz Jej ucho dechem tym smyrnie.
Ona szczęśliwa i On szczęśliwy,
Że razem jadą przez Boskie niwy.

:)

Z ostatnich wydarzeń:

We wtorek zakończyłem przygodę z Footballem Amerykańskim.
Trochę wpłynął na to czas. A raczej Jego brak.
Trochę wpłynęła refleksja.
Trener i Manager zaczynają tworzyć profesjonalną drużynę, więc każdy zawodnik powinien oddać się cały grze i Jej tematyce.
Dla mnie jest już trochę za późno na taki wybór.
Pierwsze miejsce w mojego życia zajęte jest przez Przyjaciela.
Drugie przez Ukochaną.
Trzecie miejsce zajmuje służba Jemu.
W tej chwili jest to wspólnota MAGIS, Duszpasterstwo Akademickie, Uczenie się Miłowania ludzi.

Indeks chwilowo zniknął z mych rąk.
Jest teraz w dziekanacie, bo ktoś jeszcze coś musi podpisać, czy coś.

Czytając blog Adriana i notkę o studiach, uświadomiłem sobie jaka gigantyczna dziura, dzieli moją uczelnie od Jego uczelni.
Politechnika stawia nacisk na pomoc niepełnosprawnym studentom, mamy nawet jednego niewidomego i ten gość ma trudno, ale z tego co zauważam na razie, spotyka się z akceptacją i uprzejmością.
Zarówno nasz Dziekan (którego nazywać trzeba dyrektorem ze względu na specyfikę SKP) jak i nasz Rektor, we wstępnych przemowach, kładli nacisk na szukanie zdrowej równoważni, między przyjemnościami życia studenckiego i nauką.
Mówili, że to nasz najlepszy okres życia, więc powinniśmy poświęcić trochę czasu szaleństwu, ale żebyśmy nie zapomnieli o nauce, bo wtedy najpiękniejszy czas w życiu będzie dość krótki.

I jeszcze coś...
Student z założenia jest osobą dorosłą i odpowiedzialną więc takimi też nas traktują.

Tyle o mnie.
Rodzi się duszpasterstwo akademickie i za tydzień napiszę o nim coś więcej (przypominajcie mi o takich moich zapowiedziach).

wtorek, 12 października 2010

Indeks

Mam indeks.
Złożyłem ślubowanie.
Miłe uczucie bycia studentem.

poniedziałek, 11 października 2010

Tęsknota

Od Autora:
Ten wiersz należy, do grupy wierszy,
którą roboczo nazywam
"wierszami młodego Zakochańca".
Ta grupa jest wyjątkowa,
bo nie ma ponadczasowego przesłania do ogółu ludności
(lub ma, ale nie zauważył go początkowo poeta).
Wyjątkowość tego wiersza,
opiera się na tym, że był pisany,
do jednej konkretnej osoby, i jeśli kto jest nie w nastroju,
to sugeruję przeczytać wiersze z tej grupy,
gdy poczuje w sercu wiosnę.
Od Autora cz.2:
(Pisane natchnieniem kilku godzin,
tego szczególnego uczucia przy oczekiwaniu,
które opisuje w "Małym Księciu" lis.)



"Wieczna tęsknota"

Gdzież blask słońca ukrywa się w nocy?
Gdzież piękno Twe, Stwórca naraz wtoczy?
Gdzież dotyk Twój rozkoszą powity?
No gdzież! No gdzież, przede mną ukryty?

Gdzież słowa Twe przepełne słodyczą?
Uśmiechu chwile teraz się liczą,
Gdy je radośnie w pamięć przywrócę.
K' Tobie najsłodsza, choć myślą wrócę.

Gdzież usta Twe, o których dziś śniłem?
Gdzież język, który czule śliniłem?
Gdzież Twa myśl, którą bezwstydnie kradłem?
Myśląc o Tobie w śnienie popadłem.

Śpiąc, nocy ogarnąć się nie dałem.
I śniąc o dniu, noc całą przespałem.

piątek, 8 października 2010

Rower.

Mam rower!
Cieszę się.

czwartek, 7 października 2010

Kolejny skrót-opis.

Znów skrót z tego co u mnie...
Jutro wrzucę tu dzisiejszy wiersz.

a)Studia.
Jest coraz lepiej z każdym dniem, a zaczęło się pięknie.
Dziś odkryłem multimedialną bibliotekę i pracownię komputerową i uświadomiłem sobie jak bardzo student politechniki jest zinternautyzowany.
Ciekawe.
Łatwe, ale i ryzykowne.
Nie chcę tracić kontroli nad swoim poziomem łączności z rzeczywistością.

b)Moralność.
Założyłem konto w banku.
Darmowe.
Dostałem długopis.
Uległem czują, jak coraz częściej wymaga się ode mnie takowego konta.
Ale przynajmniej tyle zostało mi mojej pustyni, że nie mam komórki. :-)

c)Twórczość.
Wracam do rozwoju.
Układam słowa i cieszę się z każdej napisanej do Nich melodii.

d)Najbliższy czas.
Jutro jadę ze Szwagrem, kupić rower.

e)Kobieta.
Odkrywam coraz ciekawsze zakamarki Jej charakteru.

f)Szef.
Daje mi coraz więcej znaków.
On po prostu jest i komplikuje wszystko w tym jedynym na świecie stylu komplikowania, który rozwiązuje i upraszcza.
Bóg absurdów.

_______________________________________________________

Komentarze:
*Nie mam fanów.
Mam czytelników, jak się okazuje nawet z Meksyku i Wietnamu (nie wiem co z tych tekstów rozumieją, ale są).
*Zaniedbuje.
Racja, kiedyś pisywałem co dzień.
Teraz żyję co dzień.
:)



Dobrych Dni Bracia i Siostry.
Dobrych Dni.