Teraz znajdę chwilę czasu na pisanie.
1)
Leżę.
Rozchorowałem się. Dziś jeszcze wpadłem na uczelnie na kolokwium z Algebry.
Może wydostanę się z domu w sobotę.
Może w poniedziałek.
Jutro, jeśli dostanę się do lekarza, będę coś wiedział...
Boli mnie gardło, smarkam jak szalony, czuje się słabo.
Tyle.
Muszę ćwiczyć życie zasadami.
2)
Z ostatniego kolokwium z C++, uzyskałem wynik równy 100%.
To miłe, bo to jedyny przedmiot, z którego postawiłem sobie za cel ocenę wyższą niż 3.
Coraz częściej myślę o powtórce pierwszego roku.
Mógłbym wtedy przyzwoicie opanować wszystkie potrzebne mi przedmioty.
Mógłbym dostać się na IZ.
Zobaczymy.
3)
Zapisuję się do ASI (Akademickie Stowarzyszenie Informatyków).
Zobaczymy jak mi pójdzie...
Zaczynamy też z dwoma poznanymi kolegami ze studiów, projekt pewnej gry.
Ćwiczyć, ćwiczyć.
8 komentarzy:
Super co do tej gry, może wyjść wam coś naprawdę ciekawego : )
Pierwsza będzie raczej bez grafiki.
Ale fabułą pobije na łeb i szyje dzisiejsze gry.
dobrze coś słyszeć od ciebie.
zdrowiej i się nie daj światu.
Witam!
Bardzo podoba mi sie Twój blog. Przeczytałam wszystko, od poczatku do końca. I na pewno jeszcze nie raz tu wrócę.
Pozdrawiam.
NKR
Hoho.
Jak ja czasem przeczytam starą notkę to widzę jak mi się styl pisania zmienił... i nie tylko to ;p
Cześć!
To trochę śmieszne, ale mi też bardzo podoba się twój blog. Też przeczytałam wszystko. Bardzo mi to pomogło. Zaglądam tu prawie codziennie czekając na nowe posty. Nie zawiedź nas!
Pozdrawiam,
Anonimowa
To,chyba jakaś paranoja-w czym Ci pomogło?
Mi też pomogło.
Zaobserwowałem,że w dzisiejszych czasach jest sporo ludzi wierzących w Boga.To jest optymistyczne.
Prześlij komentarz