poniedziałek, 8 lutego 2010

Trój-myślowy skrót.

Wróciłem z Rekolekcji zimowych w Bardzie.
Poświęcę im jednak osobną notkę.

Dostałem wezwanie do stawienia się przed komisją wojskową.
Natchnęło mnie w pewnej chwili by nie okazywać dokumentów świadczących o nauce w szkole i się zaciągnąć...Choć chyba nie... Znaczy:
Chciałbym służyć dla Narodu. Nawet dla Kraju bym mógł. (Zawsze mając jednak przed oczami Tego, któremu służę całym życiem).
Nie chciałbym jednak służyć bogatym kłamcą, którzy bawią się ludzką krwią.

Wrzuciłem jakieś trzy fraszki (czy jak to się tam nazywa, krótki wiersz moralizatorsko-refleksyjny)
i Jeden utwór (chyba w formie dramatu), przy którym sam znalazłem tyle ciekawych interpretacji, że postanowiłem nie dodawać tytułu, oraz podpisu osób przemawiających.

Dla mnogości interpretacji.

(…)

Czemu Twój policzek wstydem się rumieni?
On rumieni się tak od słońca promieni.

Czemu to sukienka Twa jest źle zapięta?
Ona przez ranny pośpiech została muśnięta.

Czemu to są włosy Twoje rozczochrane?
One wiatru tchnieniem są stylizowane.

Czemu w Twych oczach namiętność rozbudzona?
Sennym marzeniem zbudzona jest w nich Ona.


Czemu na Twych ustach wilgoć cudzą czuje?
Mokre powietrze się na nich kropelkuje.


Czemu na Twych włosach czuje obce wonie?
Myłam je dziś dzień… Tak pachną morskie tonie.

Czuje, że skóra Twa była dziś pieszczona.
Gdym szła o drzew liście otarłam ramiona.

(…)

Uśmiech

„Uśmiech”

Uśmiechem się ludzi, leczy dookoła.
Bo kto tłum wyzywa, zmienić go nie zdoła.

Świat

„Świat”

Śmieją się gdy żartujesz. Klaszczą gdy gwizdniesz.
Lecz wypomnij im prawdę, a wnet zawiśniesz.

Wyśmiewca

„Wyśmiewca”

Ten naprawdę człowiek, winien być doceniany.
Kto prócz bycia wyśmiewcą, umie być wyśmiany.