Ostatnimi czasy, znalazłem mój stary niedokończony wiersz.
Pisany był jeszcze kiedyś ołówkiem.
Pierwsza zwrotka zdążyła się, już wytrzeć.
Odtworzyłem ją ze strzępków: liter i pamięci.
Potem dopisałem zakończenie i znaki interpunkcyjne,
których brak, widać nie był kiedyś ważny.
Niektórych wersów nie odważyłem się już "poprawiać",
by poprawne brzmienie w języku Polskim, nie zagubiło klimatu,
jakiego nie udało mi się (moim zdaniem) tchnąć w ostatnie (pisane dziś) zwrotki.
Wiersz poniżej:
"Listy"
Po co człowiek pisze listy?
Po co skrapla, swego ducha?
Słowa stawia niczym glisty
I notuje karta głucha.
Jedni piszą do urzędów,
Inni gdzieś w dalekie kraje.
Jest też rodzaj chwalipiętów,
co swym listom fałsz dodaje.
Piszą ludzie do rodziny.
Piszą do Przyjaciół trupy.
Piszą w listach przeprosiny.
List w kopercie, ślą zakuty.
Piszą własne przemyślenia.
Piszą rady i nakazy.
Piszą też postanowienia
I przedśmiertne słów wyrazy.
Po co trudzą się pisaniem?
Czy im sił to jakiś daje?
Czemu darzą zaufaniem,
Laku, wstęgi obyczaje?
Piszą by przekazać treści,
Swe emocje i uczucia.
Tajemnice zaś ich wieści,
Strzeże ludzki brak zepsucia.