niedziela, 12 września 2010

19

Wczoraj miałem urodziny.
Właściwie to tylko 19 rocznicę.

Zaczynam żyć zasadami z Ćwiczeń Duchownych o czym pisałem.
Może się uda.

Cieszę się, ponieważ prawie nikt nie życzył mi długiego życia czy zdrowia, pieniędzy itp.
Ludzie życzyli mi "najlepszego" czyli, patrząc na to trzeźwo, spełnienia Woli Bożej w moim życiu.
To miłe.

Dostałem masę prezentów.
-Najpiękniejszy poranek w moim dotychczasowym życiu.
-Najoryginalniejszy Tort, jaki dotychczas jadłem.
-Współpracę między sobą i samo-zorganizowanie się chłopaków z grupki.
- Słodycz.
-Możliwość pomocy Przyjacielowi, w trudzie.
-Słowo Boże.
-Pamięć.
I twórczość ludzką (gdzieniegdzie nawet inspirowaną moimi dziełami).

Cieszę się i dziękuje.

Bracia i Siostry, szukajcie Bożych znaków w świecie, a znajdziecie piękno.
Szukajcie dobra i miłości w ludziach i zdarzeniach, a znajdziecie Boga.