niedziela, 2 grudnia 2007

I tak minął Wieczór i Poranek- Dzień Piąty

Dziś Niedziela- Dzień Pański ;]

Obudziłem się około 12.
Cały czas po głowie chodziło mi, że "coś" miałem zrobić...
Tak! Powiedziałem wczoraj FLugsSowi, że o 10:30 będe na Mszy Św. ... Jeżeli Wstanę.

No widać nie wstałem ;P


Co my dzisiaj mamy.. hmm Niedziela.. trza się ubrać na biało :PP
Po dość krótkim czasie porannego "wstawania" mama powiedziała mi że muszę iść do sklepu po chleb bo już nima. Ona ma jeszcze sporo roboty, a innym się nie chce dupy ruszyć. Polazłem do LIDLa (bo Biały pawilon był zamknięty) i mimo, że kupowałem tylko dwa chleby, to jakoś "nieswojo" się czułem. Wracając nękały mnie myśli czy aby na pewno nie robie źle kupując w Niedziele... No ale pewien Ksiądz mi kiedyś powiedział, że właściwie to takie rzeczy jak chleb, leki itp. można.


Posiedziałem chwilkę w domu po czym przyszedł FlugsS i Tadziu. Powiedzieli, że idziemy się pobłąkać na miasto... no cóż... Poszedłem. Tadziu po wczorajszej imprezie był jakiś zamulony... Na przstanku Tadzik stwierdził, że woli iść z buta niż jechać tramwajem a FlugsS zaproponował, by zamiast na miasto iść do salki. To prawie jak naług... wyszedłem z Tamtąd około 18 bo stwierdziłem, że się muszę do mszy przygotować ;]

Po Mszy Św. nie byłem zbyt długo z ludźmi pod Kościołem... Poleźliśmy z FlugsSem w chaty ;]


...::::;;;;;!!!!!!A JUTRO RORATY!!!!!!;;;;;::::...
I na 6:30 wszyscy rano spotykamy się w Kościele ;D
A później parafialne śniadanko, na które niestety nie pójde poniewarz trza biec na bana do szkoły... (życie licealisty)


Diakonie! Pomysły, na Reklamę MAGISu, spisze jutro w szkole, bo teraz idę w kime, żeby jutro wstać.

Dzięki Wam, że jesteście :-)
Dzięki Wam, że czytacie ;}
Dzięki Wam, że komentujecie =)
Dzięki Jemu, że Dziś do mnie przyszedł i pozostanie na zawsze ;]