Chciałem napisać, że rzucę tu jeszcze dwa smuty, a potem będą ferie i Rekolekcje i „Cud, miód i orzeszki”.
Jednak dwie notki, które niejako już zapowiedziałem nie będą tyle smutami co pewnymi radykalnymi decyzjami. Nad jedną z tych spraw rozmyślam już ponad dwa lata, nad drugą jakieś pół roku.
A na razie póki nie ma nic to będzie dalszy skrawek bajki:
„I podróżuje ów Rycerz przez wielki kraj,
Wiele zamków, warowni mijając
I wie, że nie spocznie bo, aj aj aj,
Serce będzie Go trudzić szukając.
Może Piękna gdzieś czeka w oddali…gdzieś tam…
Może skrywa się za najbliższym mu murem…
A może w ogóle Jej nie ma... i będzie On sam,
By przed Królem powiedzieć „wytrwałem”…
Nie może wiedzieć tego On,
Nie wiedzą i Królewscy słudzy.
Czekają Mury, i trudny ton…
Niepewności co boli jak Fosy.”
piątek, 9 stycznia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)