poniedziałek, 31 maja 2010

-.-

No i muszę odłożyć wyjazd.
Wczoraj wieczorem po prostu nie miałem sił.
Prosiłem w wieczornej modlitwie by Pan, jeśli mam jechać, dodał mi ich chociaż tyle bym dotarł na dworzec.
Rano obudziłem się z biegunką, gorączką, jeszcze większym bólem gardła, i taką dziwną zmianą temperatury przechodzącą po plecach.
-.-
W czasie pisania powyższego, flegma postanowiła o sobie przypomnieć i głód wywołany brakiem apetytu też.

Ten wyjazd maił być spotkaniem z pewnymi ludźmi, z którymi pragnąłem się spotkać już dawniej.
Miał być też odpoczynkiem.

Bóg miał inną koncepcję odpoczynku.


Na wszystko przyjdzie czas.

czwartek, 27 maja 2010

Wczoraj gotowałem pierwszy "poważny obiad" w całości samodzielnie, bez asekuracji i rad.

A dziś zdałem maturę ustną z Angielskiego na 50%.
Sądziłem, że z moimi zdolnościami będę najsłabszy w klasie, a jednak niespodzianka.

Ogólnie to zaczęły się dla mnie wakacje.
;D

wtorek, 25 maja 2010

Znów nie pisałem dość długo.
Nie podoba mnie się przestawienie na tryb "notka raz na dłuższy czas", ale zobaczymy czy uda się coś zmienić.
Zacząłem chyba trzy albo cztery wiersze, ale na razie żadnego nie ukończyłem.
Zacząłem biegać porankami. Miła zmiana.
W Czwartek ostatnia matura, potem spróbuję się gdzieś wybrać na dłużej.
Nie mam pojęcia gdzie będę spał, czym będę podróżował, ale to dobrze. Lubie spontaniczność.
Zauważam u niektórych młodych ze wspólnoty, rozwój emocjonalny i duchowy, w ostatnim czasie.
Sam osobiście, chyba zacząłem się dobrze modlić, bo coraz trudniej mi się na modlitwę zebrać.
Przyszła też pokusa by wskrzesić bajkę o rycerzu.
Zobaczymy co będzie.

Żyjcie na większą chwałę Bożą.

wtorek, 18 maja 2010

Ojciec Staszek.

Rok temu zmarł Człowiek, który przez ponad 10 lat budował mój kręgosłup moralny.
Jezuitą.
Oddał Bogu wszystko co dostał (zdrowie, wolę, życie) i kochał (rodzinę Zakonną, Wspólnotę) a oprócz tego przyniósł plon (młodych ludzi, których rozpalił do czegoś więcej).

Ja osobiście zawdzięczam Mu, że wyciągnął mnie z przesadnej pokory, którą nazywał: "przepraszam, że żyję".
Często mówił, że "facet musi mieć jaja", że "zdrowa ryba płynie pod prąd" i że jesteśmy "stworzeni do czegoś więcej".
Założył wspólnotę, w której działam do dziś.
Był inny, niż stereotypowi księża.
Często na kazania przynosił różnorakie rekwizyty, wychodził z mikrofonem do ludzi i pytał ich o pogląd na jakiś temat.
Stworzył ze zwyczajnych chłopców, służbę liturgiczną, która była przykładem, dla otaczających nas parafii (ze zdań przyjezdnych księży i biskupów to wnioskuje).
Chciał nam dać wszystko (nie odejmując tu sił fizycznych, czasu i pragnień) co posiadał i to też Mu się udało.
Był Fundamentem, na którym Ojciec może dziś działać.

Przede wszystkim był Znakiem, że się da.
Znakiem, że da się tak żyć.

Miał też wady, do których otwarcie się przyznawał.
Uprzywilejowywał jednego z naszych kumpli i bał się grać z nami w piłkę.
Dziś jednak widzę, że część z tych rzeczy miała sens.

Tak najmocniej nasza relacja powstała w ostatnim roku, przed Jego odejściem.
Po pewnej rozmowie gdy pojechałem z Ojcem do Niego do Szpitala i Ojciec poszedł gdzieś na ubocze na chwilę.

Rok...
Zdążyłem się przyzwyczaić, do tego braku?
Często widzę sytuacje, gdzie Go brakuje.
Jednak, Jego brak w tych sytuacjach, istnieje po to, byśmy sami mogli wykorzystać to, czego nas nauczył.

Ad Maiorem Dei Gloriam.

piątek, 7 maja 2010

Ha!
Wczoraj zdałem Angielski pisemny a dziś Ustny Polski (13/20).

Teraz chwila wytchnienia przed fizyką.

środa, 5 maja 2010

Haha!

Przed chwilą uświadomiłem sobie, że chyba zapomniałem przepisać odpowiedzi z zadań zamkniętych na karte odpowiedzi (zakolorować kwadraciki dla komputera) i nie wiem czy mi uznają to (powinni nie uznawać bo to mój błąd, a było napisane na pierwszej stronie, żeby przepisać).
Ale to tylko 25 pkt z 50 więc dalej mam szanse zdobyć drugie 25pkt z otwartych zadań ;]
Potrzebuje 15 na zaliczenie więc może ugram.

Jest śmiesznie :-)

Jutro Angielski.
Jedyny przedmiot z którego jestem słabszy.

poniedziałek, 3 maja 2010

opis

Taka relacja z wczoraj i kilku dni, które idą:

Koncerty Majowe i Matura.

No i tyle relacji ;p
Jak znajdę chwilę wolniejszą to dam większy opis.