sobota, 3 października 2009

Bajka o Rycerzu c.d.

"Bajka Ciąg dalszy"
...


Dawno rycerza nikt nie widział już.
Legendy tylko o Nim krążyły.
Że zgasł w Jego sercu żar, zaległ kurz.
Lecz czy prawdą, legendy te były?

Choć dawno już zgładził piekielne psy.
Pieśń milczy i trąby też zamilkły,
Na szlakach Jego kwitną walki bzy,
Myśl ta sroży czartom szpony i kły.

O rycerzu co w górze lodu śpi,
Babcia wnukom bajkę opowiada,
Że w niej głęboko serce Jego tkwi.
Któryś pytanie na koniec gada:

Czy jeszcze kiedy rycerz ten wróci?
Kto ogniem włada by górę rozgrzać?
Czy lodu kawał z siebie wyrzuci?
Czy płomień ten będzie jeszcze ktoś brać?


Lecz gdzieś daleko, za górą, hem tam.
Czas nastał, jest to przebudzenia czas.
Wielki wojak, niegdyś walczył dla dam.
Dziś do nowej walki zapina pas.

„On ruszy w bój”, dzikie bestie warczą.
Być może znów o twierdze zawalczy.
Może zwycięży, powróci z tarczą.
Może polegnie, wróci na tarczy.