poniedziałek, 23 marca 2009

Wypad Rowerowy 22.03

2 i pół godziny soboty, poświęcone na to by mój rowerek wrócił do formy, poszły się grzać.

Niedzielny wypad rowerowy Naszej grupki mogę podsumować kilkoma cytatami:
"To nie jest wentyl rowerowy... pewnie to samochodowy."
"Miałeś racje. Nie ma tu wentyla rowerowego... Tu w ogóle nie ma wentyla."
"Może uda się ten wkręcić... hm.. Panowie tu nawet gwintu nie ma!"

Tak więc mój rowerek odmówił udziału już przed startem, ale przynajmniej widziałem zgranie grupy. Pomimo mojej namowy, by ruszać beze mnie, usłyszałem: "Albo jedziemy wszyscy, albo nie jedziemy".

Szkoda, że to akurat druga opcja zagórowała.


Krótkim podsumowaniem powiem tak... rośniemy liczebnie ale nie spada w Nas entuzjazm.

piątek, 20 marca 2009

Przedsmak

Ostatnimi czasy Pan dał mi przedsmak jednej dróg, którą mogę wybrać…

Droga ku której najbardziej się skłaniam dzieli otaczających ludzi na dwie grupy… Tych którzy przez wzgląd na uczynki będą mi braćmi i siostrami, którzy w głębi swojego bytu czuć będą chęć by iść drogą mojego Pana. Ale również na tych, którzy będą mnie przeklinać, wyszydzać i żywić ku mnie nienawiść.
Trudem głównym tej drogi jest to, że Kochać należy mi i jednych i drugich.

Nie przypadkowo użyłem mocnego słowa w powyższym zdaniu. Nie przypadkowo też piszę, że to trudne.
Na razie uczę się miłować Boga. Człowieka będzie ciężej, lecz nie da się miłować Boga i dzieci Jego przeklinać.

A czym jest owy przedsmak, o którym pisałem na początku?
Dwa wieczory czekając na windę spędziłem na rozmowach Teologicznych ze starszą sąsiadką…
Ostatecznie powiedziała, że jest już starsza i pewnie niedługo umrze… ale przynajmniej Ją uspokoiłem…
Powiem szczerze… podbudowało mnie to w drodze do celu…
Pamiętacie jak kiedyś opisałem sytuacje gdy zadziwił mnie dialog z pewnym pijanym sąsiadem? (jak znajdę to rzucę tu link). Wczoraj spotkałem tego gościa… w lepszym stanie i choć na początku nie jarzył kim jestem… (powtarzał tylko: „Skądś znam tą twarz” do kolegi) to gdy mnie rozpoznał widziałem jak zaświtała mu cała Nasza dawna rozmowa…

To nie wszystkie znaki jakie uczynił wobec mnie Pan… ale wiem, że muszę strzec się Pychy
Przyjdzie Antychryst, a będzie On człowiekiem doskonałym w modlitwie, dobrych czynach, teologii i działaniu… aż do momentu gdy nie ogarnie go Pycha.
Wtedy dla wierzących przyjdzie czas Pustyni.
I znów udowodniłem sobie, że uwolnienie się, od dawnej „przesadnej pokory” nie ma tylko dobrych skutków… Daje też nowe pole do walki… może przyszedł czas walczyć?

niedziela, 15 marca 2009

Badaj ludzkie dusze spojrzeniami ;]

Jeden z mych Przyjaciół osiągnął liczbe lat, przy której państwo obdarza obywateli zaufaniem i odpowiedzialnością za własne czyny.

Dopiero co wróciłem z Kłodzka.
Naprawdę ze świetnymi ludźmi przyszło mi dzielić czas...
Jestem z tego bardzo zadowolony...

Reszte zostawiam sobie na pewne "przemyślenia" z Jezusem...
A właśnie... Moja rodzicielka pierwszy raz nazwała mnie heretykiem ;D

Leci czas obok Nas...

środa, 11 marca 2009

Cel bytu.

Abel składał ofiary Panu. Cieszył się wszystkim co dostawał od życia.
I Pan był z Nim.
Abraham był Gościnny. Był gotowy do Poświęceń i…
Pan był z Nim.
Noe był ufny wobec Pana. Był wyszydzany gdy budował w suchym czasie Arkę.
I Pan był z Nim.
Dawid był człowiekiem prostym. Rządził Narodem Izraelskim
i z Nim był Pan.
Izajasz był Gorliwy i głosił wielkie rzeczy. Przepowiedział przyjście Jezusa i dawał nadzieje.
I Pan Go nie opuszczał.
Jeremiasz Miłował Boga i ile razy mówił w Jego imieniu zwiastował klęski i upadki własnego narodu.
I z Nim również, był Pan.
Eliasz umiał się modlić. I w modlitwie spotykał Boga.
Więc Pan był z Nim.
Jezus głosił odważnie prawdę. Był bezkompromisowy i nie uciekał do bezpiecznego miejsca w fotelu.
A Ojciec był z Nim.
Św. Paweł stał się wzorem dla tych, których niegdyś prześladował i odważnie walczył z tymi, którzy dali mu wykształcenie i wychowanie.
A Pan był z Nim.
Jan Paweł II Mówił o Bogu i życiem pokazywał, że się Go trzyma.
Pan, był i z Nim.
(mnóstwo innych przykładów)


"Gdy nie wiem Czego chce odemnie Bóg, Pytam się wpierw... Czego sam od siebie chce?"
Bóg w skarpetkach.”
Pan Przychodzi w codzienności.”
Pan napełnia moje życie sensem”



A teraz jak już poczytałeś… to poniższe po prostu zrozum.

Jesteś (przepraszam jeśli gorszy kogoś użyty zwrot) ZAJEBISTY.

Jesteś Stworzony przez Boga na Jego obraz. Ale Pan nie stworzył Nas identycznymi. Każdemu z Nas rozdał różne Talenty.
Więc zapamiętaj: Jesteś stworzony by się ROZWIJAĆ i stać się najlepszym oryginalnym stworzeniem, do bycia którym powołał Ciebie, Bóg.
Świat będzie mówił różne rzeczy…. a zbliża się czas, że naciski by iść za tłumem są coraz mocniejsze.

Nie zapomnij:
Bóg stworzył człowieka, a nie tłum. Więc bądź Człowiekiem a nie tłumem.


Proszę.




Notka oparta na róznych utworach Jeśli Autor którego kolwiek rozpozna swój utwór i nie będzie go tu chciał... Prosze się zgłosić ;]

czwartek, 5 marca 2009

Jakie plewy przywieją "Globalne Wiatry"?

Ukończyłem dziś oglądać pewien film (jak chcesz to kliknij i zjedź na dół do video), do którego oglądania zachęcił mnie wywiad z Jego twórcą (Też możesz kliknąć. Jeste wolny (też zjedź na dół)) ś.p. Aaronem Russo.




Kilka uwag przed oglądnięciem:

-Film ten może ujawnić przed Tobą, że byłeś regularnie oszukiwany (nawet jeśli nie mieszkasz w Ameryce). Jeśli Wali Cię poczucie wolności i pragniesz pozostać w ułudzie... nie musisz oglądać.

-Zarówno wywiad jak i film trwają "dłuższą chwilkę", jeśli więc chcesz oglądnąć któreś z Nich, zarezerwuj sobie troszke czasu (chyba koło godziny, czy pótorej). Warto oglądnąć do końca (lecą tam najlepsze smaczki i wyjaśnienie dla tych co nie załapali w trakcie o co wogóle biega).

-Ja osobiście najpierw oglądnąłem wywiad a potem film. W takiej też kolejności promuje ;D



A tak ogólnie to dzięki za Dyskusje ostatnią w komentach.


Bądźcie szczęśliwi Bracia i Siostry.