poniedziałek, 3 maja 2010

opis

Taka relacja z wczoraj i kilku dni, które idą:

Koncerty Majowe i Matura.

No i tyle relacji ;p
Jak znajdę chwilę wolniejszą to dam większy opis.

3 komentarze:

Adrian pisze...

Ja od jutra także zaczynam maturę. Życzę więc powodzenia ;)

Funatyk pisze...

Nie wynik się liczy, ale jego konsekwencja.

Mając tą jedną pewność, że Bóg poprzez ten egzamin (i inne próby) wybierze dla Nas najlepszą drogę, nie mamy się już czym martwić i przejmować.

Idźmy więc i żyjmy Ad Maiorem Dei Gloriam.

Anonimowy pisze...

Bóg, Bogiem, a to, co my zrobiliśmy (powinniśmy byli zrobić), to drugie, Staszek...
padre