"Nie chwal dnia przed zachodem Słońca..."
...Chwal Każdy Boży dzień przed Wschodem ^.^
Tak, w sumie racja... ale jeśli mam go opisać, to chyba jednak będę robił to wieczorkiem przed snem :PP
A tak nawiasem... Na ostatnim IDMie wygłaszałem Świadectwo... Mówiłem o tym że właściwie można żyć bez zmartwień, pomagając innym i z tego czerpiąc największą przyjemność. Wróciłem do domu i scenariusz był standardowy, przez jakiś czas (około 2 miechów) Żyłem tymi Wartościami a potem, wszystko, jakoś tak z siebie, rozpadło się... zaczęły się problemy, trudności... Zamarła Nadzieja, Miłość nie znalazła Odzewu i tylko Wiara, jakoś się utrzymała...
Otóż dziś przyszła do mnie "Refleksja" weszła, że niby nigdy nic, na chwilkę jak inne przelotne myśli... Troszkę się zasiedziała, zaczęła gadkę o wspomnianych wyżej "dawnych" dziejach... Tak ... hmm... no i skłoniła mnie do powrotu. ;]
Od dziś Wracam do Staro-Wiejskiego trybu....
;]Kochać Każdego Człeka
:]Zawszę się Radować
:)Pomagać i Cieszyć się z Tego całym sobą.
;)Obdarowywać każdego Brata i Siostrę szczerym Uśmiechem
:>Żyć tym co mi da "On"
"A.M.D.G."
2 komentarze:
Z ta notatką zgadzam się całkowicie... szczera i w 100% wyraża prawdę... zresztą sam wiesz jak to jest
A przypomniała Mi się pewna noc:p
Tak minęła ostatnia noc, pewnego wyjazdu:P Pamiętasz... ?
Motyw dwóch krzeseł... to holender dalej
działa;)
"A Bóg widział, że wszystko co uczynił było bardzo dobre"!;]
Prześlij komentarz