Chciałem napisać, że rzucę tu jeszcze dwa smuty, a potem będą ferie i Rekolekcje i „Cud, miód i orzeszki”.
Jednak dwie notki, które niejako już zapowiedziałem nie będą tyle smutami co pewnymi radykalnymi decyzjami. Nad jedną z tych spraw rozmyślam już ponad dwa lata, nad drugą jakieś pół roku.
A na razie póki nie ma nic to będzie dalszy skrawek bajki:
„I podróżuje ów Rycerz przez wielki kraj,
Wiele zamków, warowni mijając
I wie, że nie spocznie bo, aj aj aj,
Serce będzie Go trudzić szukając.
Może Piękna gdzieś czeka w oddali…gdzieś tam…
Może skrywa się za najbliższym mu murem…
A może w ogóle Jej nie ma... i będzie On sam,
By przed Królem powiedzieć „wytrwałem”…
Nie może wiedzieć tego On,
Nie wiedzą i Królewscy słudzy.
Czekają Mury, i trudny ton…
Niepewności co boli jak Fosy.”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Wiesz co, czytam tego Twojego bloga od dłuższego czasu i...coraz bardziej mnie fascynuje. A najciekawsze jest to, że w sumie nie wiem dlaczego. Może dlatego, że sytuacja, w której więcej jest przemilczane niż powiedziane to ta, którą tygryski lubią najbardziej?
Pozdrawiam :)
"Niespokojne jest serce, dopóki nie spocznie w Tobie, Panie."
Czucz, ja wiem czemu tak dobrze czyta się to, co piszesz. Bo jesteś jednym z niewielu ludzi, którzy walczą. Którzy dają nadzieję i wzór innym.
Szczerze gratuluję. Ten Na Górze musi być dumny z takiej owieczki jak ty :)
Powodzenia Rycerzu ;)
"aj aj aj" co za rym xD
Wymiatasz Czucz xD
Bajka miła do czytania. Dobrze, że Rycerz widzi więcej niż jeden cel swoich poszukiwań...
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz