Trochę działam we wspólnocie.
Trochę chory się robię.
Byłem na wylaniu Ducha Św.
Teraz tylko do wystawienia ocen trzeba dociągnąć i nareszcie będę mógł się przygotować do matury (patologia taka z tymi ogólniakami).
A do tego wszystkiego walka duchowa staje się coraz bardziej... nie tyle trudna co... "świadoma".
Dobrych dni Bracia i Siostry.
4 komentarze:
"Świadoma"... Trafne słowo ;]
Wydaje mi się,ze najwyższa pora na PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ w tej walce.
Czas, Staszku.
Daj Duchowi Czas;)
i ciśnij! módl się o DARY i ciśnij do przodu!
(Widzimy sie, na pewno, 15.05.! i ani mi się waż rezygnować!)
Dziś oddałem Krew.
A wieczorem ujawnił się jeden z charyzmatów, ale początkowo go nie dostrzegłem.
Ja napiszę tylko - trzymaj się, Czucz, w tym Triduum.
Prześlij komentarz