Stoję obok muru... czekam... czekam i przygotowywuje się by kolejny raz przez Niego przeskoczyć... Wiem, że i tak szary metalowy potwór codzienności, porwie mnie z powrotem za mur... ale pragnę skakać... wdrapywać się... "przebijać" przez mur.
Już blisko czas... blisko świt, krótkiego dnia...
Ukochana ma czeka... cierpię stojąc za ścianą...
Już blisko czas...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Już niedługo , będziemy znów razem jupiii
Prześlij komentarz