niedziela, 27 kwietnia 2008

Zaczepisty dzień ;]

Byłem dziś na "grillu" w Opolu :]
Kiełbasa z ogniska jedzona w gronie zaczepistych ludzi i zwykła kiełbasa nawet najlepiej dopieczona, przyprawiona i co tam se chcecie (tu wyobraź sobie jakiś specjał kiełbasiany) jedzona w przykładowej samotności... masakrycznie się róznią :PP

Poznałem ludzi których znałem ;]
Poznałem człowieka, który niczym mój Przyjaciel za młodu,mówił dużo mówiąc niewiele. Nie nadwyrężał strun głosowych lecz nadrabiał to poczuciem humoru i mądrością spostrzegawczego umysłu.
Poznałem człowieka, który mówiąc troszke częściej, rozbrajał swymi textami towarzystwo.
Poznałem człowieka interesująco ruchliwego. I to wraz z prostotą serca dore w Nim jest.
Poznałem człowieka, który cichy z pozoru, zaskoczył mnie swą grą na flecie.
Resztę ludzi w takim małym kawałku znałem już wcześniej.

Poznałem jednakże, też ciszę i spokój i to czego szukałem od długiego czasu...
Wartość BEZTROSKIEJ chwili.

Dziękuje Wam za to bracia i siostry z Opola, jeśli tylko czytacie ten tekst, wiedzcie to ;]

A Wam wszystkim którzy ten tekst czytacie, sluchacie lub tylko kolorkom się przypatrujecie, życzę tego samego pięknego uczucia... choć przez chwile, która mija ;]

Pozdrowienia Wam i zachęta: Żyjcie A.M.D.G.

Brak komentarzy: