piątek, 16 lipca 2010

Doświadczenie Oazy i dzisiejszy poranek.

Wczoraj w drodze do kościoła, spotkałem dzieci z Oazy.
Już "zmalały".

Dla wyjaśnienia powyższego wyrażenia, opowiem o czymś co zaobserwowałem na oazie.
Każdego dnia, dzieci "rosły".
Im bardziej rozumiałem poziom emocjonalny chłopców z mojej grupki (najmłodsza grupa), tym bardziej reszta dzieci (i moi grupkowicze również), "stawali się" starsi, wyżsi, dojrzalsi.
Może to kwestia tego, że człowiek nie widzi/rozpoznaje: wieku, temperatury, bólu, czasu, wielkości i odległości, oświetlenia, oraz masy innych okoliczności. Człowiek zauważa zmianę i różnicę tych "parametrów", a nie ich poziom.
Tak więc już w drugim tygodniu, Ci których traktowałem jak dzieci, we Wrocławiu, stali się niemal rówieśnikami w Bydlinie.

Wczoraj dzieci już zmalały, aczkolwiek coś się zmieniło.
Idąc, tą samą drogą, którą chodzę codziennie, znam imiona dzieci które mijam, znam ich charaktery, znam je.
Kiedy uświadomiłem sobie tę subtelną różnicę, poczułem się tak, jak czujemy się czytając książkę, z jakąś przygodą i motywem wędrówki, gdzie na samym końcu bohater wraca do miejsca skąd podróż rozpoczął i uświadamia sobie, że zmieniło się niewiele, ale jednak coś istotnego.

To było bardzo dobre doświadczenie.
Dało mi to wszystko też zauważyć, że w niektórych kwestiach "stałem się poważny niczym bankier z Małego Księcia".


A dziś poparzyłem się żelazkiem. ;P

3 komentarze:

Simfanka pisze...

Cóż... Nie da się cały czas "rosnąć", ale próby oczywiście jak najbardziej wskazane ;)

DWD pisze...

z całym szacunkiem, muszę wnieść veto:P


nie zgadzam się że człowiek nie widzi bądź nie rozpoznaje owych 'parametrów'.
Czasami po prostu nie szukamy ich i już. a to inna kwestia.

Co do 'wzrostu'...
Nie możesz owocu bądź ich braku ocenić po jednym dniu. nie możesz tego zrobić nawet po miesiącu, bo pewne owoce kwitną raz do roku...

Pamiętaj, że na jakie rekolekcje byś nie jechał, nie jedziesz po to by było 'fajnie'.
Inaczej przegrasz.
Zawsze.
Odsyłam do siebie;D

asiek f. z NS pisze...

Czucz (; wpadłam tu przez przypadek przez stronę Waszego Magisu i jestem pod wrażeniem treści i stylu Twojego pisania (; napewno będę tu gościć częściej. Zapraszam do siebie, też lubię pisać ^^ soluckylady.blog.onet.pl