czwartek, 14 października 2010

:)

Z ostatnich wydarzeń:

We wtorek zakończyłem przygodę z Footballem Amerykańskim.
Trochę wpłynął na to czas. A raczej Jego brak.
Trochę wpłynęła refleksja.
Trener i Manager zaczynają tworzyć profesjonalną drużynę, więc każdy zawodnik powinien oddać się cały grze i Jej tematyce.
Dla mnie jest już trochę za późno na taki wybór.
Pierwsze miejsce w mojego życia zajęte jest przez Przyjaciela.
Drugie przez Ukochaną.
Trzecie miejsce zajmuje służba Jemu.
W tej chwili jest to wspólnota MAGIS, Duszpasterstwo Akademickie, Uczenie się Miłowania ludzi.

Indeks chwilowo zniknął z mych rąk.
Jest teraz w dziekanacie, bo ktoś jeszcze coś musi podpisać, czy coś.

Czytając blog Adriana i notkę o studiach, uświadomiłem sobie jaka gigantyczna dziura, dzieli moją uczelnie od Jego uczelni.
Politechnika stawia nacisk na pomoc niepełnosprawnym studentom, mamy nawet jednego niewidomego i ten gość ma trudno, ale z tego co zauważam na razie, spotyka się z akceptacją i uprzejmością.
Zarówno nasz Dziekan (którego nazywać trzeba dyrektorem ze względu na specyfikę SKP) jak i nasz Rektor, we wstępnych przemowach, kładli nacisk na szukanie zdrowej równoważni, między przyjemnościami życia studenckiego i nauką.
Mówili, że to nasz najlepszy okres życia, więc powinniśmy poświęcić trochę czasu szaleństwu, ale żebyśmy nie zapomnieli o nauce, bo wtedy najpiękniejszy czas w życiu będzie dość krótki.

I jeszcze coś...
Student z założenia jest osobą dorosłą i odpowiedzialną więc takimi też nas traktują.

Tyle o mnie.
Rodzi się duszpasterstwo akademickie i za tydzień napiszę o nim coś więcej (przypominajcie mi o takich moich zapowiedziach).

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

TROCHĘ ZROBIŁO SIĘ NUDNO.MOŻE JUŻ CZAS NA DALSZY CIĄG BAJKI O RYCERZU-NOWE ZAMKI,FORTECE...

Funatyk pisze...

@Anonimowy capslokecr.

Twierdza już zdobyta
I bramy otwarte.
Przestrzeń nieodkryta,
Zwiedzenia warte.

Anonimowy pisze...

e,,,,
ale chyba to D.A. NIE POWSTANIE NA ALEI PRACY...?

Funatyk pisze...

Duszpasterstwo Akademickie istnieje.
W przyszłą środę powinno już nawet mieć nazwę.

Sugeruję Anonimom wpisywać jakieś inicjały czy nicki, żeby łatwiej było się połapać czy rozmawia się z jedną osobą cały czas, czy z kilkoma.