niedziela, 19 października 2008

Dzień Wspólnoty ' 08

"Wczoraj wróciłem z Dnia Wspólnoty. Było Fajnie. W sumie to mi się podobało i pojadę też w przeszłym Roku."


Gdybym tylko w ten sposób mógł skomentować dzień wczorajszy to byłby On dniem straconym i bardziej dla ducha pożywna byłaby, odbywająca się równocześnie, Pielgrzymka do Trzebnicy.

Tak naprawdę to miałem czas na spotkanie z wieloma osobami, którym zawdzięczam taki a nie inny kształt swych światopoglądów, z którymi niegdyś, spędzałem wiele godzin na rozmowach (Godzin, których nie czuje się, tak jak zresztą upływającego czasu).
Są w tym ludzie, którzy dali mi poznać czym jest "sielanka" (opisana czas temu na tymże Blogu), inni ludzie którzy pokazali mi, że szkołę można mieć "głęboko" (co poprawia tylko efekty dydaktyczne i samopoczucie), oraz jeszcze inni ludzie którzy udowodnili mi, że warto być otwartym na świat (choć niejednokrotnie "dostaje się po dupie").
Dowiedziałem się też, że zna mnie więcej osób niż znam ich ja ;]

Za uwarzyłem także, ilu osób brakło mi w tym miejscu.

Za tych Wszystkich i tych Niewszystkich, Za tych i za innych (a przez to właśnie "tych") Chwała Panu.

Dzień ten winienem był raczej, podsumować słowami: "Dzień Wspólnoty nie był krótki... Był zakrótki".

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Z ust mi to wyjąłeś.
Te kilka godzin to o wiele za krótko. Co prawda Gdańsk i Gdynia u nas, w Gliwicach nocowali, ale to i tak mało.
Ale mimo wszystko dobrze było znowu się spotkać z tymi ludźmi, porozmawiać, chociaż przez ten krótki czas. Na chwilę wróciła też atmosfera z tamtych dni. Zresztą nie potrafię tego we właściwy sposób opisać. Było świetnie, po prostu.
A swoją drogą ... nie wkurza Cię to, że komentuję wszystko, co napiszesz ?

Funatyk pisze...

W odpowiedzi rzeknę tylko, że opcje komentarzy da się wyłączyć, a Ja na pewno tego nie uczyniłem (i nie czynie) ;]

Cieszy mnie jednak, że ktokolwiek słucha (czyta) mych słów, choć i bez tego nie przestałbym ich głosić.

Ad Maiorem Dei Gloriam. I Nie bójcie się Głosić Boga sobą ;]

Anonimowy pisze...

To dobrze.
Czuję się akceptowana. :D

Tak, Ad Maiorem Dei Gloriam. : >

Funatyk pisze...

Tak po upływie czasu (może i niedługiego ale jednak) zauwarzam, że moja ostatnia wypowiedź mogła być nawet i deliokatnie szorstka... a przecież pamiętam jeszcze czasy kiedy niektóre komentarze budziły we mnie wenę i chęć do pisania... Były niejako Motywacją i zarazem pokazaniem, że to co pisze ma dla kogokolwiek jakiś sens... Dlatego też prostując ostanią wypowiedź (i odpuszczając sobie Stoicyzm) napisze: "Bardzo się cieszę z tego że Piszesz." ;]

A.M.D.G. Bracia i Siostry

Anonimowy pisze...

Nie uważam, że była szorstka, ale to na serio fajnie wiedzieć, że ktoś się cieszy z tego, co robię. Nawet jeśli są to tylko komentarze. :d

Anonimowy pisze...

Hah!
Cieszę,się że znalazła się chwilę w której mogliśmy trochę pogadać :)

Funatyk pisze...

Chwila ;p