czwartek, 3 września 2009

Dziś

Dziś miałem w pełni wykorzystany dzień.
Pobódka, Modlitwa, Higieno-Porządkowe sprawy i po tych 20 minutach byłem gotów do drogi.
Szkoła, po szkole dom, zakupy,dom, posiłek obiado-zastępczy (na prędce zjedzony), dentysta, próba teatralna (początek tylko 0,5h), trening, próba teatralna (zakończenie i podsumowanie dobrej pracy grupy mocnych ludzi), dom.

To wszytko od kiedy ujrzałem dzis słońca aż po końcówkę zachodu.

1 komentarz:

Józef Tylka pisze...

Fajnie przeżłeś ten dzień. I mam nadzieje że każdy twój dzień jest taki sam. Taki zwyczajny z Jezusem.
Zwyczajny niezwyczajny :) Niech Pan prowadzi cie, tymi wybornymi drogami.
drogami zdrowych ryb bo kiedyś w przyszłości będziesz zajadał taką rybkę z Chrystusem. A mam nadzieje że i ja nie do konca zdrowa ryba dostane choć ości pod stołem :) Byle z Panem i Jego świętymi :) Nie zmieniaj się nigdy!!! Pisz to co dyktuje ci Duch Święty bądź sobą nawet podczas zakupów. A ja to nawet raz kupiłem mamusi podpaski :)) Tak bardzo ją kocham. Pozdrawia rodowity góral.