piątek, 4 września 2009

Wiersz Trzynasty

Planowałem użyć tego wiersza,
jako wstępu w tomiku Poezji dla nauczycieli,
który chcę wręczyć po maturze.

„Pożegnania”


Piękne więdną kwiaty
I zabawki psują się,
Milkną głośne wiwaty
I trunkom mówimy: Nie!

Zbledną barwy laurek,
Miną słowa dziękczynne,
Wzrok ucieknie z figurek,
Uściski przejdą silne.

Drobiazgi się zagubią,
Szybko zniknie cukierek,
Czekoladki wydłubią
Z cudownych bombonierek.


Słuchajcie więc spokojnie, bez presji.
Bo tych słów mej płomiennej poezji,
Zapomnieć niełatwo przyjdzie sposób,
Nawet w polach, codziennych sporów kłosów.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

pozegania nie muszą być złe tak juz jest ze coś się musi skończy by zacząc.
i nie wolno płakać za tym co było lecz trzeba się ciszyc że Tobie się to przytrafiło