Nie tak by uziemić się w domu, ale na tyle, by trochę słabiej się czuć.
Dostałem się na Studia.
Rekolekcje, sporo mi dały, między innymi, poprawiłem relacje z rodziną (może w ogóle je zbudowałem).
Na rekolekcjach zwątpiłem, gryzła mnie też cisza.
Po rekolekcjach doświadczyłem pewnego razu wielkiej walki o mnie. Czułem co się dzieje wokoło.
Jest jeszcze coś.
Jeszcze jedno wydarzenie, ale to opiszę w bajce.
Dobrych dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz